Wciąż odchodzisz i wracasz
jak morze przypływasz pod me
stopy. Muszlą łapiasz mój głos
bym nie mogła powiedzieć
tego co czuję. Piaskiem
zasypujesz mi oczy bym nie
widziała twych zdrad. Solą morską
nawilżasz wargi bym nie czuła
smaku twych kłamstw. Burzą
rozwiewasz strach bym ci wierzyła.
Pazurem homara czeszesz moje włosy
bym była piękna. Mokrym kamykiem
pieścisz me ciało bym była blisko.
Deszczem zmywasz wątpliwości
bym zapomniała. O skały
roztrzaskujesz me sny bym
nie zasnęła. Wodorostami
związujesz mi ręce bym nie
odpłynęła. Na kolanach fal prosisz
o przebaczenie. Nereidy przywołują
wspomnienia. Krzyczę płaczem mewy.
Translation:
POSEIDON
You leave and come back
like a sea tide under my
feet. You catch my voice into
a shell so I won’t say how I
feel. You blind my eyes
with sand so I won’t
see your betrayals. You moist
my lips with sea salt so I can’t
taste your lies. You dispel my
fears with a storm so I believe you.
You comb my hair with a lobster’s
claw to make me beautiful. You
caress my body with a wet pebble
so I stay close. You wash my doubts
with rain so I forget. You break
my dreams on rocks so I won’t
fall asleep. You tie my hands
with seaweed so I won’t swim
away. You ask for forgiveness on
the knees of waves. Nereids recall
memories. I scream a gull’s cry.
First published in Three Drops from a Cauldron
Reviews
No reviews yet.